Intercity pendolinopodobne. Kobieta w zacnym wieku przywołuje parakelnersko konduktora.
– Proszę o wyłączenie klimatyzacji – oznajmia stanowczo.
– Dzień dobry pani, niestety nie jest to możliwe – wyjaśnia uprzejmie młodziutki konduktor.
– Jednak nalegam, mam chore ramię i mnie ciągnie!
– Bardzo mi przykro, ale nie mogę, może ma Pani jakiś sweterek albo kocyk? – w swej grzeczności mężczyzna dawkuje poczciwą strategię zdrobnień.
– Mam, ale mnie ciągle ciągnie!!!
– Hmmm… Obawiam się, że pozostali pasażerowie nie byliby zadowoleni… – konduktor zdaje się mięknąć.
– No to niech pan ich zapyta! – oj, chyba ciągnie, bo kobieta gwałtownie chwyta się za ramię.
– Dobrze, proszę pani, przyjdę z powrotem, jak tylko zapytam. Wszystkich… stu…
