„Autobus czerwony, a w nim ludzie, choćby każdy z was”. Nagle:
– Kurrrwa, no wpisz tu login! – wola niepozorny dwudziestokilkulatek do wymiętej codziennością kumpeli.
– Przecież, kurrrrrwa, wpisuję – dźwięczne „rrrrr” działa pobudzająco: ciekawsko-purytańskie spojrzenia pasażerów biegną gremialnie ku dziewczynie.
– No co? – chłopak rozbija niezręczną ciszę. – Kto nigdy nie powiedział „kurrrwa” niech pierwszy rzuci kamieniem…