Stacja metra Nowy Świat – Uniwersytet. Młody człowiek (o wyglądzie świeżo upieczonego studenta spoza gór i rzek, a nawet mórz) rozgląda się lękliwie wokół.
– Maj nał? – pyta przypadkowego kogoś.
– ???
– MAJ-NAŁ hir? – powtarza, wskazując na prawy tor.
– … – a hir tylko milczenie i wielkie oczy, które są odpowiedzią zrozumiałą nawet w najbardziej osobliwym dialekcie świata.
– … – chłopak stuka po ekranie smartfonu, po czym podstawia go przed twarz wielkookiego.
– Aaaaaa, stacja MŁY-NÓW! Tak, tu wsiadaj!