Kostki

Metro. Przy wejściu mężczyzna 65+: marynarka navy blue, koszula delikatnie kremowa, wzorzysta poszetka. Penetruje wizualnie niższe partie około 20–30–letniej dziewczyny (czasem tak trudno to bliżej określić).

– Witam, przepraszam bardzo – zagaduje po dłuższej chwili wnikliwej obserwacji jej intensywnie cyjanowych tenisówek.
– Acha, w czym mogę pomóc? – brzmi nad wyraz słodko…
– Raczy mi pani powiedzieć, dlaczego ma pani gołe kostki? Nie zimno tak pani? – w głosie mężczyzny brzmi szczera troska, która nieco peszy dziewczynę.
– Styl, tu chodzi o styl! – wkracza nagle siedząca obok starsza pani. – Moja wnuczka też tak się nosi, nawet zimą.
– Zrozumiałem wreszcie, to bardzo, bardzo ciekawe…
– A poza tym to jest seksowne. Co, na pana to już nie działa? – kontynuuje kosmato babcia.
– Więc, nooo… – błysk oczu i purpura twarzy wystarczą za odpowiedź.
– A widzi pan!