Przystanek Stare Miasto 02. Kobieta koło trzydziestki, wizualnie zdekompletowana: postrzępione spodnie, niewytworny fryz, strzępiaste resztki lakieru na paznokciach.
– Mamooooo, zobacz, jaki pan z krzyżem – wola malec w błękitnym dresiku, wskazując kolumnę w oddali.
– No widzę, synku, to papież – wyjaśnia kobieta.
– Z mieczem? – chłopiec zdaje się wątpić.
– Daj już spokój, nie patrz tam…